Dlaczego mleko mamy nie powoduje alergii?
Jak niedawno pisałam (tutaj) alergia to nieprawidłowa reakcja układu odpornościowego na obce gatunkowo białko.
Mleko mamy jest substancją swoistą gatunkowo. Białka zawarte w pokarmie spełniają różnorakie funkcje: budulcowe, odpornościowe: immunoglobuliny, składowe dopełniacza, laktoferryna, alfa-1-antytrybsyna, alfa-laktoalbumina, hormony oraz inne białka będące czynnikami bioaktywnymi [1], ale nie powodują alergii.
Całkowita zwartość białek w pokarmie kobiecym wynosi maksymalnie 1,4 g/100 ml, z czego białka budulcowe (kazeina, białka serwatkowe) stanowią ok. 0,90g/100ml[1], przy czym kazeina ludzka znacząco różni się od kazeiny innych ssaków. Co ciekawe, w mleku niedojrzałym (ok. 2 pierwsze tygodnie) całkowita zwartość białek jest wyższa niż w mleku dojrzałym i wynosi ok. 1,8g/100ml.[1] Odpowiada za to m.in. wysoka zawartość przeciwciał w siarze oraz enzymów i białek budulcowych, stąd najwyższy przyrost masy dziecka następuje w pierwszym miesiącu jego życia.
Co ważne, zawartość białka jest stała i niezależna od diety matki. Także proporcje białek są stałe, ma ono również idealną przyswajalność wynoszącą 98%, dostarczane jest w postaci wolnych aminokwasów, zaś proporcje kazeiny i białek serwatkowych wynoszą 40:60. Czasem znajdują się w nich śladowe ilości beta-laktoglobuliny[3,4]
Badania nad rozwojem alergii w zależności od sposobu żywienia wykazały, że u niemowląt karmionych wyłącznie piersią w okresie pierwszych 6 miesięcy życia skutecznie zmniejsza się ryzyko rozwoju alergii, w przeciwieństwie do dzieci karmionych w sposób mieszany lub sztuczny. Należy przy tym zauważyć, że dzieci karmione mieszanką mlekozastępczą są narażone na kontakt z obcym gatunkowo białkiem, które może sprzyjać rozwojowi alergii. [2]
Prowadzi się dalsze badania nad zastosowaniem specjalistycznych mieszanek jako prewencji rozwoju alergii z obciążeniem w wywiadzie, ale nadal najskuteczniejszą metodą zapobiegającą rozwojowi alergii pozostaje wyłączne karmienie piersią, które działa łagodząco na układ odpornościowy niemowlęcia. Dodatkowo, jak pisałam w artykule „Dlaczego mleko kobiece jest żywe?”, przeciwciała matki „uczą” budujący się układ odpornościowy dziecka jak reagować prawidłowo na zagrożenie.
Wykazano, że niewielkie ilości alergenów, które mogą przeniknąć do pokarmu kobiecego, mają działanie immunomodulujące. Oznacza to, że ilości są homeopatyczne, czyli za małe aby wywoływać reakcje alergiczne, ale wystarczająco duże aby „oswoić” organizm dziecka z danym białkiem i wytworzyć na nie tolerancję. U niektórych nadwrażliwych dzieci może jednak dojść do silniejszej reakcji ze strony układu odpornościowego, co może być wskazaniem to chwilowego wycofania danego produktu z diety matki, ale przywrócenie go przed okresem rozszerzania diety .
Należy podkreślić, że jest to reakcja na ewentualne obce białka, które w śladowych ilościach mogą znaleźć się w pokarmie kobiecym, a nie reakcja na samo mleko. W tych wyjątkowych sytuacjach (dotyczy to nie więcej niż 2-3% niemowląt) w zmniejszeniu objawów może pomóc dieta eliminacyjna, ale udowodniono, że jej stosowanie w efekcie może doprowadzić do utrwalenia nieprawidłowego wzorca reakcji immunologicznej[5], dlatego też nie jest wskazane stosowanie jej przewlekle. Dobrym rozwiązaniem jest zastosowanie diety przez okres 3-6 tyg przy jednoczesnej suplementacji Lactobacillus rhamnosus GG oraz fruktooligosacharydów u matki i u dziecka, idealnie zastosowanie preparatu zawierającego obie substancje. W licznych badaniach klinicznych wykazano, że Lactobacillus rhamnosus GG wykazuje dobrą adhezję (przyleganie) w jelicie przy jednoczesnym osłonowym działaniu na jelita w chorobach alergicznych, zaś fruktooligosacharydy to nic innego jak pożywka dla tego szczepu bakterii, której zadaniem jest poprawa adhezji i namnażania kolonii bakterii w jelicie, zwiększając skuteczność ich działania. Po ustąpieniu objawów alergii wskazane jest ponowne wprowadzenie alergenów do diety matki, bez przerywania probiotykoterapii u obojga.
Rola biofilmu jest nie do przecenienia. Uznaje się, że prawidłowa mikroflora jelitowa ma kluczowe znaczenie w przeciwdziałaniu rozwojowi alergii, a należy tu wspomnieć o bogactwie bakterii probiotycznych znajdujących się w pokarmie kobiecym, oraz ich profilu.[6] Bakterie znajdujące się w mleku mają za zadanie skolonizować jelita niemowlęcia wytwarzając biofilm stanowiący barierę dla czynników patogennych jak i alergeny, które nie mogą wniknąć do krwi. Podanie mieszanki nie tylko zaburza wytwarzanie szczelnego biofilmu, a wręcz może go całkowicie zaburzyć, co sprzyja rozwojowi alergii ze względu na różny skład flory jelitowej niemowląt karmionych sztucznie i naturalnie. Co więcej, wykazano, że flora jelitowa niemowląt karmionych naturalnie jest najkorzystniejszą kombinacją różnych szczepów Lacillobacterii i Bifidombacterii. Dodatkowo zawartość sekrecyjnej immunoglobuliny A ma kolosalne znaczenie dla noworodka w przeciwdziałaniu infekcjom, czy tworzeniu homeostazy pomiędzy bakteriami symbiotycznymi. Okazuje się także, że ma ona działanie długoterminowe, ponieważ wykazano, że programuje mikrobiotę do wieku dorosłego [7]
Dodatkowo badania, w których wykorzystano prebiotyki i synbiotyki poddawane przez okres 6 miesięcy, wykazały podwyższone wartości sIgA w kale niemowląt, a to znowu wiąże się ze zmniejszonym ryzykiem rozwoju alergii przed 2 rokiem życia. Szczególną uwagę należy zwrócić na szczepy Bacteroidetes, gdyż dowiedziono, że skuteczność Bifidobacterium spp. jest wzmacniana poprzez oligosacharydy zawarte w kobiecym pokarmie. Nie obserwuje się tego w przypadku szczepu Firmicutes. Badania w warunkach sterylnych wykazały, że kolonizacja mikroflory układu pokarmowego myszy przez mikrobiom zdrowego dziecka bogaty w Bifidobacterium spp. i Bacteroides spp. chroni przed rozwojem alergii na β-laktoglobuliny mleka krowiego. W dwóch badaniach wykazano, że szczepy Bacteroidetes i Firmicutes można wiązać z rozwojem alergii [8]
Uważa się, że karmienie piersią ma ochronne znaczenie w przypadku alergii ze względu na obecność takich składników jak liczne alergeny mogące przenikać do pokarmu, a nieobecne w mieszankach, a przede wszystkim obecność mediatorów immunologicznych do indukowania tolerancji immunologicznej w mleku, a tym samym zwiększone dojrzewanie jelit i mikroorganizmów sprzyjających wytworzeniu tolerancji u niemowląt karmionych piersią. [8]
Sposób karmienia na wczesnym etapie ma kolosalne znaczenie dla zdrowia niemowląt, w zapobieganiu atopowemu zapaleniu skóry i alergii pokarmowej, a także rozwojowi marszu alergicznego w późniejszym życiu.
Podsumowując, mleko matki nie tylko nie powoduje alergii, ale wręcz przeciwdziała jej rozwojowi za sprawą składników immunologicznych.
ŹRÓDŁA:
[1] B. Pawlus, A. Kordek, B. Łoniewska Podstawowe składniki mleka kobiecego – najnowsze wiadomości, Medycyna Rodzinna 5/2004, s. 213-216
[2] Hypoallergenic Infant Formulas, Pediatrics, August 2000, VOLUME 106 / ISSUE 2
[3] Dr n. med. A. Banaszkiewicz Dlaczego pokarm kobiecy jest tak wartościowy i unikalny? , Centrum Nauki o Laktacji
[4] Sorva R, Mäkinen-Kiljunen S, Juntunen-Backman K., B-Lactoglobulin secretion in human milk varies widely after cow’s milk ingestion in mothers of infants with cow’s milk allergy
[5] Kirsi M. Järvinen, M.D., Ph.D., Jennifer E. Westfall, Ph.D., Max S. Seppo, i wspólnicy, Role of maternal elimination diets and human milk IgA in development of cow’s milk allergy in the infants, Clinical & Experimental Allergy, Volume 44, Issue 1, pages 69–78, January 2014
[6] R. Cabrera-Rubio, M.C. Collado, K. Laitinen, i wsp. The human milk microbiome changes over lactation and is shaped by maternal weight and mode of delivery, American Society for Nutrition, September 2012, vol. 96 no. 3 544-551
[7] Alline R. Pacheco, Daniela Barile, Mark A. Underwood, and David A. Mills The Impact of the Milk Glycobiome on the Neonate Gut Microbiota, US National Library of Medicine National Institutes of Health, 2015 February 16; 3: 419–445
[8] H. Wopereis,R. Oozeer, K. Knipping, C. Belzer, J. Knol The first thousand days – intestinal microbiology of early life: establishing a symbiosis, Pediatr Allergy Immunol. 2014 Aug;25(5):428-38.
13 komentarzy
Edyta
A co w sytuacji, gdy matka jest alergikiem? Zdroworozsądkowo patrząc, układ immunologiczny mamy działa wtedy źle, bo reaguje obronnie na alergeny w pożywieniu, a skoro dziecko odporność „dostaje” od mamy, to przez karmienie piersią jego układ odpornościowy uczy się tych samych nieprawidłowych reakcji, czy nie tak? U nas po zrobieniu testów okazało się, że córka byłą uczulona na większość pokarmów, na które ja byłam uczulona, plus bmk. Oczywiście karmimy się piersią, ale nurtuje mnie ta kwestia^^
AGata
Podbijam. U nas moja nietolerancja na BMK ujawniła się też u dziecka kp.
Emilia
Wówczas matka ze swojej diety eliminuje to co jej szkodzi.
natomiast testy nie są kompletnie żadnym wyznacznikiem, tzn dodatni wynik nie jest równoznaczny z alergią, negatywny nie oznacza braku alergii. pisaliśmy o tym tutaj: http://www.mlecznewsparcie.pl/2017/03/testy-alergologiczne/
Pingback:
Irena
Bardzo dziękuję za informację.
Mm
Artykuł mocno tendencyjny- moje mleko właśnie powodowało alergie u dziecka dostałam alergii po ciazy – ja dostałam biegunki dziecko dzień później nawet myslalam ze to wirus sytuacje się potaczały mimo restrykcyjnej diety bezmlecznej – tez bez śladowych ilości; były kolejne odstawienia ale jak długo ja mam problemy tak również dzuecko – mleko matki alergiczki może powodować alergie u dziecka
Informacja o długości diety eliminacyjnej nie jest precyzyjna 3-6 tyg. To termin w którym należy stosować dietę eliminacji ale jeśli nie widać poprawy po tym terminie z niej rezygnujemy termin ten nie dotyczy samej długości diety jeśli widać efekty oczywiście można zrobić próbę i wrócić do alergeny ale na pewno nie w tym czasie – przez dwa tygodnie może się utrzymywać alergeny mimo diety wiec zostaje tydzień na czystym mleku bez alergenów – za szybko na prowokacje …..
I pomyśleć że ktoś mógłby zrobić prowokacje i ma kolejne dwa tygodnie na usunięcie alergenów. …
Emilia
Artykuły tendencyjne znajdziesz na popularnych portalach, na których nie ma ani żadnych źródeł ani nawet nie wiadomo kto to napisał.
Nasze artykuły są poparte wieloma badaniami przeprowadzonymi na setkach małych pacjentów, ze ślepą próbą. Są to badania kohortowe, czyli z bardzo starannie dobraną grupą badawczą, aby badanie było wiarygodne. Mając do dyspozycji dowód anegdotyczny, nie mając odnośnika do grupy statystycznej i nie znając odległych skutków, nie można kompletnie nic powiedzieć nt. skutków diety eliminacyjnej, poza pozorną poprawą w chwili jej wprowadzenie, tylko.
3-6 tygodni to maksymalny czas oczekiwania na poprawę, brak poprawy oznacza ze czynnik alergizujący jest inny i nie ma sensu kontynuacja diety, dodatkowo dieta ma służy rozpoznaniu alergii i ustąpieniu objawów, po top by ponownie stopniowo wprowadzić alergen, co zostało szeroko opisane w zaklinowanych w tekście innych artykułach.
Mm
No właśnie o to chodziło – z artykułu wynikało ze dieta powinna być stosowana przez ten okres bez zaznaczenia ze tyczy się tylko braku efektów – w innym artykule to samo niedopowiedzenie – co do zasady 3- 6 tyg. W wyjątkowych sytuacjach do 3 miesięcy
I brak jakiegokolwiek argumentu dot. Alergika mamy – ważne ze w eter poszło ze mleko kobiece alergii nie powoduje
SA przypadki ze wyłączne kp nie uchronilo przed alergia – mały procent w porównaniu do mm ale zawsze
E
Czytam i nie wierzę w to co czytam. Mój syn ma 10 miesięcy, alergia na bmk dająca objawy od 3 tygodnia życia (wymioty), mimo że mamy dietę eliminacyjną, stosujemy na zmianę trilac i vivomixx , to za każdym razem jak JA zjem nawet minimalne ilości bmk to syn wymiotuje dwa dni. Więc jak czytam że do mleka matki przenikają ilości alergenów nie powodujące reakcji u dziecka to mnie skręca. W ciąży bardzo w to wierzyłam i planowałam jeść wszystko i tak też robiłam, a teraz okazuje się że jak ja zjem banana to syn ma zaostrzenie refluksu, jak kukurydzę to tak samo. Każdy pokarm który wydaje mi się powodować reakcję sprawdzam wiele razy, żeby mieć pewność. Więc jak w tym wypadku można ufać cdl gdzie kobieta dostaje informację – jedz wszystko bo niewiele z tego trafia do pokarmu?
Marta
Muszę się zgodzić, też w to wierzyłam dopóki u własnego dziecka nie doświadczyłam problemu alergii… Dodatkowo ani ja ani nikt w rodzinie nie jest alergikiem a mamy objawy potwierdzone wynikami z krwi.
Emilia
Test nie jest wyznacznikiem alergii. Zapraszam do zapoznania się z tekstem o testach alergicznych
http://www.mlecznewsparcie.pl/2017/03/testy-alergologiczne/
Pingback:
Joanna
Czyli po diecie eliminacyjnej trwającej do 6 tygodni, widzac poprawę u dziecka, powinno się zrobić prowokacje. Jeśli znowu wystąpią objawy alergii, to znowu prowadzić dietę do 6 tygodni i znowu prowokacja i tak w kółko, aż objawy ustąpią? Mam na myśli alergie na bmk.
I jak ma wyglądać prowokacja? Wypijajac szklankę mleka jednorazowo tylko?