Dieta,  Fizjologia,  Karmienie piersią,  Problemy w karmieniu piersią

Kto pomoże Ci po porodzie w karmieniu piersią?

image_pdfimage_print

UWAGA:” Na podstawie „The Womanly Art of Breastfeeding”- stan w USA,  pomimo adaptacji może się różnić od realiów w Polsce.

Kto? W jaki sposób może mi pomóc w karmieniu piersią? Co trzeba zapamiętać?
Liderka La Leche League
http://www.llli.org/
http://www.lllpolska.org/

NIEMEDYCZNE, PROFESJONALNE WSPARCIE LAKTACYJNE DZIĘKI WIELOMIESIĘCZNEMU SZKOLENIUOsobista i telefoniczna pomoc, spotkania znajdowanie informacji i rozwiązań Jest doświadczoną karmiącą mamą, nie zawsze ma wykształcenie medyczne

może cię pokierować do osób z wykształceniem medycznym, lub innych miejsc w waszej okolicy

Lekarz – położnik Minimalizuje interwencje, dba o to abyś była blisko ze swoim dzieckiem Ma niewielkie lub żadne przeszkolenie we wsparciu laktacyjnymmoże mieć ukończone kursy laktacyjne
Położna szpitalna Przyjmuje poród fizjologiczny i dba o ciągła bliskość mamy i dziecka Ma podstawowe przeszkolenie we wsparciu laktacyjnym. W zależności od szkoły i indywidualnej ścieżki dokształcania się możne zapewnić mamie pomoc i wsparcie w przystawianiu do piersi i nauce karmienia piersią.
Doula
http://www.doula.org.pl/
http://www.dona.org/
Wykształcona i doświadczona zwykle w swoim macierzyństwie kobieta, zapewniająca ciągłe niemedyczne, fizyczne, emocjonalne i informacyjne wsparcie dla matki i rodziny na czas ciąży, porodu i po porodzie. Zwykle przeszkolona w podstawach karmienia piersią, Niektóre maja dodatkowe szkolenia z zakresu karmienia piersią

Zwykle są matkami, ale nie zawsze

Pielęgniarka szpitalna Dba o bliskość mamy i dziecka Ma niewielkie lub żadne przeszkolenie we wsparciu laktacyjnym, może mieć ukończone kursy laktacyjne
Pediatra/Neonatolog Dba o bliskość mamy i dziecka Ma niewielkie lub żadne przeszkolenie we wsparciu laktacyjnym, może mieć ukończone kursy laktacyjne
Doradca laktacyjny, edukator, specjalista, itp
promotor karmienia piersią
http://www.kobiety.med.pl/cnol/
Może pomóc z podstawowymi problemami w laktacji Nie muszą mieć certyfikatów (wyj. PKP) w rozumieniu przepisów, zwykle mamy z własnym doświadczeniem i/lub po kursach doszkalającychnie, nie mają zwykle wykształcenia medycznego

Niektórzy mogą mieć małe lub żadne doświadczenie we wspieraniu mam

Międzynarodowy Certyfikowany Konsultant Laktacyjny (IBCLC),
http://iblce.org/
http://laktacja.org.pl/

Certyfikowany Doradca Laktacyjny (CDL)
http://www.kobiety.med.pl/cnol/
PROFESJONALNE PRZYGOTOWANIE DO WSPARCIA LAKTACYJNEGO
Doświadczone i certyfikowane do wspierania w karmieniu piersią w tym w trudnych i skomplikowanych przypadkach dzięki wielu szkoleniom i setkom godzin praktyk.
Mogą nie mieć dzieci lub nie karmić piersią. Mają wykształcenie medyczne lub pokrewne: (lekarz, pielęgniarka, położna, psycholog, logopeda etc)

Szczegółowe informacja na temat gdzie szukać pomocy laktacyjnej w Polsce znajdziesz w artykule:  WSPARCIE LAKTACYJNE W POLSCE

Ponieważ ciągle pojawiają się zarzuty, że doula nie jest od karmienia piersi i wchodzi w kompetencje położnej:

*Pojęcie doula (w starożytnym języku greckim oznaczające służąca) pojawiło się po raz pierwszy pod koniec lat 60-tych  w Stanach Zjednoczonych w książce antropolożki Dany Raphael i określało doświadczoną w swoim macierzyństwie kobietę, która wspiera młodą matkę w karmieniu piersią i opiece nad noworodkiem.[I] 

Źródła:
http://www.doula.org.pl/
http://iblce.org/

Bibliografia:
La Leche League, „The Womanly Art of Breastfeeding”, Diane Wiessinger, Diana West, Teresa Pitman, wyd. Ballantine Books, New York 2010, [str 25-26]

Zdjęcie:
balancedbreastfeeding.com

17 komentarzy

  • Magdalena

    Co za bzdury!!! Jak to położna nie jest wykształcona w tematach związanych z laktacją. Ma większą wiedzę i doświadczenie na tym polu niż doula. Kilkaset godzin praktyki na studiach położniczych, mnóstwo konferencji i doświadczenia!!! W dodatku sporo położnych ukończyła kurs doradcy laktacyjnego. A co potrafi doula – ma 72h kurs promocji laktacyjnej. To co się dzieje jest niepoważne i ze szkodą dla kobiety.

    • Emilia

      Właśnie kończę studia położnicze, wież mi, takie cuda o laktacji jakie tam słyszałam od wykładowców, tyle bzdur i mitów, że ja się na prawde nie dziwię temu co jest w szpitalach. Wciąż wiele mitów, pół prawd i bzdur.

      Wcale wiele położnych nie kończy kursów, to są wyjątki, cześć kończy kursy w izbach – edukatora laktacyjnego, ale nie jest to kurs doradcy.

      W takim szpitalu specjalistycznym o III najwyższym stopniu referencyjności o zasięgu ogólnokrajowym jakim jest Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki, w którym są 4 oddziały patologii ciąży, 2 oddziały położnicze, 2 oddziały neonatologiczne, w tym Oddział Wad Wrodzonych, jest 1 CDL pracujący jako położna neonatologiczna, a nie CDL i nie pójdzie pomóc kobietom na oddziałach nawet kiedy one zjadą do dziecka, nie bardzo jak ma im pomóc.

      Nie czarujmy się, jest słabo (chociaż nie do końca to wina położnych, a całego chorego systemu kształcenia i rozwoju)

  • Magdalena

    Doula jest osobą wchodzącą w kompetencje położnej. Jest osobą bez wykształcenia medycznego. Obecnie środowisko położnych co raz bardziej dba o naturalny przebieg porodu, ma wiedzę i umiejętności prowadzenia porodu. Także z zastosowaniem alternatywnych metod łagodzenia bólu. Położna jest odpowiednią osobą by wesprzeć ciężarną, rodzącą i kobietę po porodzie. Mam też wrażenie, że doula odbiera możliwość aktywnego udziału przy porodzie i wsparciu kobiety partnerowi, który jest gdzieś tam z boku tego wszystkiego!!!

    • Monika

      Monia moze sa położne które zasłużyły sobie na twoją opinię ale to nie powód by generalizowac i osczerniac całą grupę zawodową Zwłacza tak bezczelnie kłamiąc

  • Monia*

    Położne strasznie się buntują takim wpisom, tylko same sobie zasłużyły na to. Ile dziewczyn nie karmi piersią właśnie przez położne? Ile dziewczyn straciło wiarę w siebie przez położne? Nie uzyskałam żadnego wsparcia ze strony położnych po porodzie. Był znudzone, wsadzały mojego sutka do buzi małego i tyle. Gdy trzeciego dnia nie dawałam sobie rady i poprosiłam położną to tylko dostałam ochrzan, że tyle dni i ja nadal nie umiem. Znowu wzięła mojego sutka i wsadziła mu do buzi. A moja samoocena tylko spadała. Wiadomo jeszcze hormony po porodzie i tylko wyć się chciało. Źle wspominam pobyt w szpitalu, zwłaszcza, że był dość długi, a to przez położne. I wiele dziewczyn w moim otoczeniu miało podobnie, więc jak dla mnie położne może i jakąś wiedzę mają, ale zero podejścia.

  • Monika

    No i oto cała prawda o doulach 🙂 Tylko szczucie szerzenie nieprawdy i pakowanie sie z butami w kompetencje personelu medycznego Kto dopuszcza do szerzenia takich bzdur???? Położna to osoba najbardziej kompetentna i doskonale przygotowana do doradztwa laktacyjnego Szkoła studia kursy praktyka zawodowa lata dokształcania i doskonalenia umiejętności Jak tak można ? Że też ktoś się wkoncu za to nie weźmie Ręce opadają

  • Marta

    Proszę zapoznać się z planem kształcenia położnych, kompetencjami zawodowymi położnych, oraz ilość godzin przeznaczonych na praktyki na oddziałach szpitalnych w czasie studiów. I niech Pani nie wmawia ludziom, że położne to chodząca ciemnota. I co znaczy zdanie „Ma podstawowe lub żadne przeszkolenie we wsparciu laktacyjnym – zależy od szkoły”. Nie ma szkół położnych w PL, są studia wyższe w tej chwili. Owszem, widzę, że jest to tłumaczenie stanu rzeczy w USA. Ale skoro pokusiła się Pani o komentarz w sprawie doul- znów jest Pani stronnicza.
    I a propos doul- proszę zapoznać się z wytycznymi zawodu douli- http://psz.praca.gov.pl/rynek-pracy/bazy-danych/klasyfikacja-zawodow-i-specjalnosci/wyszukiwarka-opisow-zawodow/-/klasyfikacja_zawodow/zawod/532906?_jobclassificationportlet_WAR_nnkportlet_backUrl=http%3A%2F
    %2Fpsz.praca.gov.pl%2Frynek-pracy%2Fbazy-danych%2Fklasyfikacja-zawodow-i-specjalnosci%2Fwyszukiwarka-opisow-zawodow%3Fp_p_id%3Djobclassificationportlet_WAR_nnkportlet%26p_p_lifecycle%3D0%26p_p_state%3Dnormal%26p_p_mode%3Dview%26p_p_col_id%3Dcolumn-1%26p_p_col_count%3D1%26_jobclassificationportlet_WAR_nnkportlet_query%3Ddoula

  • Emi

    Drogie Kochane położne, nikt z palca nie wyssysa tych rzeczy, są fakty rozmawiałam z wieloma położnymi IBCLC i mówią ze położne szpitalne, środowiskowe „zabijają” laktację swoimi radami – niestety.

    A jeśli studentki uczą się na oddziałach od swoich niedouczonych koleżanek, to niestety wiele się nie zmieni.

    Urodziłam w polskim szpitalu 2-kę dzieci i przy pierwszym położna proponowała mieszankę i glukozę, zamiast pomoc w kp, bo dziecko się odwodni. I to był na prawdę dobry szpital.
    Inna mama, która rodziła drugie raz kategorycznie zabroniła podawania mieszanki, poszła do sali noworodków a tam widzi swoje dziecko na reku położnej karmione mieszanką.

    Położne, nagminnie zalecają kapturki i mieszanki na wszelkie problemy i dietę głodową, na 1 super wspierającą położną kolejne 15 podkopuje wiarę matek w karmienie piersią.

    Smutny to obraz, ale buntując się niczego się nie zmieni. Chcę aby położne potraktowały to jako głos matek, proszących o empatię, zrozumienie, prawdziwe wsparcie, a przede wszystkim o zastanowienie się nad sobą.

    Najlepszym sposobem na zmianę obrazu położnej, nie jest sprzeciw wobec krytyki, ale potraktowanie jej, jako krytyki konstruktywnej, która prowadzi do zmian, do samodoskonalenia, samokształcenia.

    (PS – moja definicja Douli jest to definicja międzynarodowa, a nie interpretacja ministerstwa pracy – taka różnica
    )

  • Paulina

    Jak i w każdym środowisku znajdą się specjaliści i pseudo specjalisci. Ta sztuczna solidarność aż razi. Mialam dwa porody, natknęłam się na wiele położnych. Były super babki jak i te, gadające totalne bzdury. Były też i takie ktore na moich oczach powiedziały koleżance z porodowki „z twoich cynkowe nic nie będzie daj butle”. Z wykształcenia jestem pedagogiem. I co z tego ze skończyłam uniwersytet i przygotowanie do zawodu. NiektoreKoleżanki z mojego roku moim zdaniem nie powinny wykonywać zawodu. Przecież i wy – położne i wy doule kibicujecie tej samej drzuzynie- matkom. Wiec nie rozumiem.
    P.S to przecież jest cytat z książki a nie autorski tekst.

  • Maria Lepucka

    Dlaczego zależy Pani na studiach położniczych, skoro uważa Pani, że położne są niedouczone i nie posiadają wiedzy na tak podstawowy temat jak karmienie piersią? Przyszłe położne w czasie studiów spędzają kilkaset godzin na oddziałach położniczych, noworodkowych, ucząc się m.in pomocy matkom w karmieniu piersią. Poza tym mają solidne podstawy teoretyczne, daleko wykraczające poza kilkudniowe szkolenie, ograniczone do budowy i podstawowej fizjologii sutka. Doula nie posiada ogólne wiedzy medycznej, a ta jest podstawą, bez której nie sposób nauczyć się dobrze czegokolwiek na temat laktacji. Mimo to twierdzi Pani, że doula jest bardziej kompetentną osobą.

  • Marta

    To co piszę nie jest wyrazem buntu i braku krytycyzmu wobec grupy zawodowej położnych. Pani zwyczajnie stosuje system oszczerstw jawnie pomijając położne jako osoby kompetentne i wykształcone. Tworzy Pani fałszywy obraz położnych i robi to Pani z pełną świadomością, co udowodniła Pani w swoich komentarzach! Konstruktywna krytyka nie polega na oczernianiu, pomijaniu istnienia, czy tworzeniu wypowiedzi pozostawiających całkowicie negatywne wrażenie o położnych! Może Pani podawać kilometry przykładów konowałów wśród zawodów medycznych, podobnie ja mogę wskazać doule i doradców, którzy krzywdzą kobiety. I możemy się tak licytować bez końca. Ale skoro odważyła się Pani pisać publicznie na temat swoich przekonań to proszę się nie dziwić, że odzew jest taki, a nie inny. I do tego powinna się Pani zaopatrzyć w odpowiedzialność za swoje słowa, bo tworząc fałszywy obraz- oszukuje Pani czytelników.

    • Emi

      Mam też zakładkę na samej górze strony: położna z polecenia która promuje dobre praktyki położnicze Z IMIENIA I NAZWISKA, czy to tez jest krzywdzące ??

  • Marta

    PS i cieszy zmiana, którą Pani umieściła. I mam nadzieję, że w kolejnych artykułach pierwotne wersje będą równie bliskie prawdy co dzisiejsza poprawiona.

  • Monia*

    To niestety nie tylko moje zdanie. Mojej bratowej położne mówiły, że głodzi dziecko, bo mimo iż siedział tylko na cycu to tracił na wadzę i nie chcieli jej wypuścić ze szpitala. Innej dziewczynie nie pozwalali próbować karmić wcześniaka i dużo innych historii, z różnych szpitali. Nie słyszałam jeszcze o położnej w szpitalu, która pomogłaby kobiecie w laktacji, karmieniu piersią.

Skomentuj Marta Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.